Kraków jest doskonałą wypadową do wycieczek po Małopolsce o każdej porze roku. W pobliżu jednego z najpiękniejszych polskich miast znajduje się mnóstwo niezwykłych atrakcji, które warto zwiedzić z rodziną i przyjaciółmi. Jedną z największych ciekawostek przyrodniczych tego regionu jest Pustynia Błędowska. Nietypowe ukształtowanie terenu, niezwykłość przyrody oraz osobliwy krajobraz sprawiają, że Pustynia Błędowska jest unikatowym ekosystemem w skali europejskiej. Jeśli szukasz pomysłu na jednodniową wycieczkę poza Kraków, koniecznie wybierz się w te okolice!
Największa pustynia w Europie, czyli polska Sahara
Pustynia Błędowska w Chechle źródło: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:20140619_Pustynia_B%C5%82%C4%99dowska_w_Chechle_3457.jpg
„Spacerowałem po największej pustyni w Europie” – takie zdanie chyba na każdym zrobi wrażenie. Pustynia Błędowska to jedno z najciekawszych i wciąż jeszcze nie do końca odkrytych miejsc w Małopolsce. Spacer po polskiej Saharze to bez wątpienia prawdziwa gratka dla osób poszukujących nietypowych atrakcji. Ten zjawiskowy obszar z pewnością spodoba się fanom ciekawostek podróżniczo-przyrodniczych. Pustynia Błędowska leży na pograniczu Wyżyny Śląskiej i Wyżyny Olkuskiej. Zajmuje obszar około 33 km2, ma niecałe 10 km długości i 4 km szerokości. Północną granicą pustyni jest wieś Chechło, natomiast południową wyznaczają lasy. Przez pustynię, od wschodu na zachód, przepływa rzeka Biała Przemsza, dzieląca ją na dwie nierówne części: mniejszą na północy i większą południową. Pustynia Błędowska należy do Parku Krajobrazowego Orlich Gniazd. Warto wiedzieć, że jest to największy obszar lotnych piasków w Polsce oraz największa tego typu formacja na całym kontynencie europejskim! Takiej wyjątkowości terenu i krajobrazu nie spotkamy nigdzie indziej w Polsce. Rozległy, piaszczysty teren niemal całkowicie pozbawiony roślinności idealnie nadaje się do dalekich obserwacji oraz wycieczek z lornetką. Pustynia Błędowska służyła niegdyś jako poligon wojskowy. Na terenie pustyni były realizowane zdjęcia do takich filmów jak „Faraon” i „W pustyni i w puszczy”. Ciekawostką jest to, że jeszcze na początku XX wieku można było zaobserwować tu prawdziwe burze piaskowe oraz doświadczyć niezwykłego zjawiska fatamorgany.
Jak dojechać do Pustyni Błędowskiej samochodem?
Pustynia Błędowska jest położona na styku województw małopolskiego i śląskiego. Na miejsce możemy dostać się kilkoma drogami. Zwiedzanie najlepiej rozpocząć w jednym z dwóch głównych punktów widokowych. Jeśli chcemy rozpocząć wycieczkę od części południowej, musimy dojechać do miejscowości Klucze (dojazd od centrum Krakowa: około 1 godzina 15 minut). Jeżeli natomiast wolimy zacząć wyprawę w części północnej, trzeba udać się do wsi Chechło (dojazd z centrum Krakowa: około 1 godzina 20 minut). Pustynia otwarta jest 24 h na dobę, dlatego zwiedzanie można rozpocząć o każdej porze. Pustynia Błędowska to zdecydowanie miejsce wyjątkowe, dlatego warto zabrać z sobą prowiant i wybrać się tutaj na kilka godzin lub nawet na cały dzień.
Zwiedzanie Pustyni Błędowskiej – co warto zobaczyć?
Pustynia Błędowska to idealny kierunek jednodniowej wycieczki z Krakowa. Choć polska Sahara jest atrakcją samą w sobie, warto przygotować plan zwiedzania nieco wcześniej. Ze względu na niebywałe zainteresowanie ze strony turystów, przez obszar pustyni oraz tereny wokół niej przeprowadzono kilka ciekawych szlaków. Szczególnie interesujący wydaje się żółty szlak pieszy PTTK. Teren jest zadbany i bardzo dobrze oznakowany. Podczas przeprawy warto odwiedzić znajdujące się w pobliżu punkty widokowe. Panoramę Pustyni Błędowskiej możemy podziwiać z kilku takich punktów, m.in. wzgórza Czubatka w Kluczach (382 m n.p.m.) oraz Dąbrówki w Chechle (355 m n.p.m.). Całość obszaru pustynnego jest objęta ochroną programu Natura 2000. Na terenie pustyni obowiązuje zakaz poruszania się motocyklami, quadami i samochodami. Najlepiej przemierzać ją pieszo, choć niektórzy wybierają się tu również w ramach wypraw rowerowych. Zwiedzanie po szlakach turystycznych jest możliwe przez cały rok. Wstęp jest bezpłatny. Polecamy, bo naprawdę warto!
