Małopolska to wspaniały region pełen niespodzianek i miejsc, o których można by pomyśleć, że znajdują się gdzieś daleko na świecie. Zielone parki krajobrazowe i Ojcowski Park Narodowy, dawna stolica Polski i Miasto Królów – Kraków, kopalnia soli w Wieliczce oraz parki tematyczne, w tym największy park rozrywki w Europie, Energylandia, to miejsca, w których można spędzić kilka weekendów pod rząd! Wiosna i lato to najlepszy czas na planowanie dwudniowych wycieczek i odkrywanie atrakcji Małopolski. Dzisiejsza propozycja weekendowej wycieczki przypadnie do gustu i rodzicom i dzieciom, a przede wszystkim osobom, które uwielbiają spędzać czas aktywnie. Jak zaplanować wycieczkę dwudniową i zwiedzić ciekawe miejsca w Małopolsce?
Wesoły dzień w Energyladnii!
Pierwszym przystankiem podczas naszej dwudniowej wycieczki jest Energylandia. Park rozrywki położony jest w Zatorze, pomiędzy dwoma największymi aglomeracjami – Krakowem i Katowicami – więc dojazd nie sprawia żadnych problemów. Można się tu dostać na kilka sposobów: autobusem, który odjeżdża bezpośrednio z dworców m.in. z Krakowa i Katowic, pociągiem do Zatoru, a z Zatoru busem pod park lub samochodem. Parking w Energylandii kosztuje 5 złotych za cały dzień. Najlepiej udać się na wycieczkę z samego rana, by zacząć zabawę w parku od godziny 10:00. Park przez cały sezon otwiera się właśnie o godzinie 10:00, a godziny zamknięcia są zależne od dnia tygodnia i miesiąca oraz wydarzeń. Nie ma się co łudzić, bo nawet przez dwa dni nie uda się Wam skorzystać z każdej atrakcji: park podzielono na pięć stref: Bajkolandię, Strefę Familijną, Strefę Ekstremalną, Water Park i Smoczy Gród, a w 2020 roku przewidziane jest otwarcie strefy Aqualantis. Którą ze stref wybrać?
Na początku w kasie biletowej warto wziąć ze sobą mapkę parku i mniej więcej zlokalizować atrakcje, na których Wam zależy. Bajkolandię dedykowano najmłodszym dzieciom, które mogą pojeździć na pięknych i kolorowych karuzelach, kolejkach i samochodzikach, a każdy sprzęt dostosowany jest do ich wzrostu i wagi. Na szczególną uwagę zasługuje karuzela Sissi oraz Latające Huśtawki. W Strefie Familijnej znajdują się już większe gabarytowo atrakcje, dla nieco starszych (bądź odważniejszych) dzieci oraz rodziców, którzy bez wątpienia dadzą się ponieść atmosferze. Tutaj warto zaznaczyć do odwiedzenia m.in. RMF Dragon, Dom Strachów Monster Track i kolejkę Anaconda, na której emocje schłodzi chłodna woda. Water Park i Strefa Tropic Fun to idealne miejsce na świetną pogodę i upał, można tu spacerować w strojach kąpielowych, cieszyć się słońcem i testować szybkość zjeżdżalni, np. Kamikadze (dla odważnych) oraz Aloha Slide, Tiki Ride i Exotic Fun. Natomiast w Strefie Ekstremalnej czekają… ekstremalne atrakcje. I jedna z perełek parku, Hyperion! Stalowa kolejka o wysokości 77 metrów i spadzie 82 metrów została zaprojektowana z myślą o ludziach pragnących adrenaliny i wrażeń. Rozpędza się do 142 km/h, a liczne przeciążenia i szalone zakręty dają wrażenie podróży w kosmos – w takiej też tematyce projektowano Hyperiona. W domyśle Hyperion jest statkiem kosmicznym podróżującym po tunelu czasoprzestrzennym. Metą jest planeta Hyper_Novi, bliźniaczo podobna do Ziemi. Po takich kosmicznych przygodach można płynnie przejść do … średniowiecza. Smoczy Gród, strefa otwarta w 2019 roku zabiera nas w krainę baśni, smoków i rycerzy. Największą atrakcją jest Zadra, największa w Europie kolejka hybrydowa.
Ile kosztuje zabawa w Energylandii? Bilety indywidualne podzielone są na kilka kategorii. Dzieci do 3 lat wchodzą za symboliczną złotówkę, dzieci do 140 cm wzrostu – 89 złotych, a bilet normalny dla pozostałych to 139 złotych. Biletem ulgowym za 89 złotych objęte są także kobiety w ciąży (wówczas należy okazać Kartę Ciąży), emeryci (powyżej 65 roku życia).
Nocleg w Western Camp
Po szaleństwach w Energylandii pora na zasłużony odpoczynek i pyszną kolację. Około godziny 19:00 w kowbojskiej restauracji Western Camp zasiądziecie do kolacji, a później czeka Was nocleg w wyjątkowym miejscu. Western Camp oferuje około 600 miejsc noclegowych w stylizowanych na Dziki Wschód zakwaterowaniach: klimatyzowanych domkach, kowbojskich wozach lub indiańskich tipi. Noc w takim miejscu jest przygodą samą w sobie i świetnym dopełnieniem zabawy w Energylandii. O godzinie 9 zjecie śniadanie w restauracji by wyruszyć w kolejnego ciekawego miejsca w Małopolsce, Ojcowskiego Parku Narodowego!
Weekend w Małopolsce – Ojcowski Park Narodowy
Ojcowski Park Narodowy utworzono w 1956 roku, zajmuje on obszar ponad 21 km² i jest zlokalizowany na obszarze czterech gmin, 16 km od Krakowa i 54 km od Western Camp. Dojazd nie sprawia problemów i zajmuje ok. godziny, więc trzymając się programu wycieczki dwudniowej, przyjazd jest zaplanowany na godz. 11:00. Wstęp do parku jest darmowy, bilety kupuje się w celu zwiedzania konkretnych obiektów. Do wyboru mamy m.in. Grotę Łokietka, Jaskinię Ciemną, wystawy w Muzeum i Zamek Kazimierza w Ojcowie. Z plenerów można wdrapać się na Maczugę Herkulesa i pochodzić po pięknej i zielonej Dolinie Prądnickiej. Fascynująca jest historia Doliny Prądnickiej, w której odkryto ślady bytowania prehistorycznego człowieka. Okazuje się, że dolina była idealnym terenem na pierwsze ludzkie osady, a sprzyjały temu licznie występujące tu jaskinie, gęsty las i dostęp do słodkiej wody. Nie brakowało także krzemienia, z którego pierwsi ludzie mogli robić narzędzia. Najstarsze znalezione przedmioty można podziwiać w Jaskini Ciemnej, ich pochodzenie datuje się na 120 tys. lat p.n.e.! Spacerując po Dolinie Prądnickiej można się poczuć jak w prehistorii, co będzie wspaniałą przygodą, zwłaszcza dla dzieci i ich wyobraźni. Ruiny średniowiecznego Zamku w Ojcowie nie raz służyły już jako plener do ekranizacji powieści. Warto zwiedzić ten obszar i poznać dorobek ludzkości, grube mury, sale tortur i groźne armaty. Cena za zwiedzanie zamku to 10 złotych od osoby dorosłej i 5 złotych od dzieci, studentów i emerytów. Wieczorem wrócicie do domów, by planować kolejną dwudniową wycieczkę po atrakcjach Małopolski.